Pan Kazimierz z Rzeszowa zasłabł i stracił przytomność. Gdy się ocknął, zadzwonił po pomoc. Dyspozytor odmówił mu jednak wysłania karetki. Kilka godzin później 73-latek zmarł. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie ustaliła, że dyspozytor popełnił szereg błędów i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu.