“Grand Tour”, które możemy oglądać w Polsce od 7 lutego, to połączenie filmu podróżniczego z dokumentem, w którym główny bohater jak ostatni tchórz ucieka przed swoją narzeczoną. Dzieło nagrodzonego w Cannes Miguela Gomesa z jednej strony zachwyca wizualnie, a z drugiej trochę rozczarowuje swoją strukturą narracji. Dla widzów spragnionych nietypowych artystycznych wrażeń może być interesującym doświadczeniem, ale dla mnie wysokie oceny od krytyków są przesadzone.
Kultura kultura.onet.pl Read More