“Odezwę się do niego, facet mnie polubił” — te słowa, wypowiedziane do mediów w styczniu, są jak na razie jedynym sygnałem nowej strategii prezydenta Donalda Trumpa wobec Korei Północnej. Wydaje się, że to dobra wiadomość. W przeciwieństwie do innych wyzwań o regionalnym i globalnym charakterze, wobec których prezydent USA zastosował terapię szokową, taka oszczędność słów może dobrze rokować. Nawet jeżeli teza o “przyjaznych relacjach osobistych” zdaje się trochę na wyrost.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *