To nie była opowieść jedynie o XIX-wiecznej Łodzi — żarłocznym i bezwzględnym mieście, które człowieka “zdusi, wyssa i wypluje”. Wajda niechcący zilustrował też pracę w fabryce w czasach wczesnego Gierka. A po pół wieku ten film można — i warto — widzieć jak ostrzeżenie przed chciwością, której nie stawia się granic.
Kultura kultura.onet.pl Read More