Po niedzielnych wyborach do Bundestagu następnym kanclerzem Niemiec niemal na pewno zostanie Friedrich Merz. Na dwa dni przed głosowaniem faworyt ostrzegł, że Europa musi być w stanie samodzielnie się obronić, jeśli USA pod rządami Trumpa nie zechcą wywiązać się ze swoich zobowiązań. Dla Niemiec oznacza to bliższą współpracę z Francją i Wielką Brytanią, dwoma europejskimi potęgami nuklearnymi.