Z pewnym niedowierzaniem słucham doniesień o wydarzeniach za oceanem i z podobnym niedowierzaniem przyglądam się ruchom biznesowym oraz militarnym, które mogą sprawić, że nasz kraj wkrótce stanie się dosyć niebezpiecznym miejscem na mapie świata. Wszyscy martwimy się o przyszłość, w której Europa pozostaje osamotniona wobec potęg militarnych. Często jednak pomijamy jedną kwestię. Znowu płoną książki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *