Podczas ostatniego przemówienia prezydenta Donalda Trumpa atmosfera w sali daleka była od spokojnej. Wśród słuchaczy rozlegały się krzyki i buczenie, a demokratyczny kongresman Al Green, który szczególnie głośno wyrażał swój sprzeciw, został usunięty z sali. Mimo burzliwych reakcji prezydent USA przedstawił swoją wizję “złotego wieku Ameryki”, twierdząc, że jego administracja dokonała więcej w ciągu 43 dni niż inne w ciągu lat.